Marsz Wolnej Białorusi przeszedł przez Toruń
Celem marszu było zwrócenie uwagi na sytuację polityczną na Białorusi i trwające od prawie 30 lat rządy Aleksandra Łukaszenki i jego represje.
Demonstracja przeszła przez Toruń w sobotnie popołudnie. Pod pominikiem Kopernika Białorusini opowiadali o reżimie Łukaszenki, o sytuacji w ich ojczyźnie, o życiu w ich kraju pod represjami rządu.
– Prawa, które odbierane są każdego dnia obywatelom Białorusi, są niezbywalnym elementem życia każdego człowieka i nie zgadzamy się z tym, co się tam dzieje – podkreślał Hubert Maciejewski, aktywista z Torunia i jeden z współorganizatorów marszu. – Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której nie mogę wyartykułować swoich myśli, nie mogę powiedzieć władcy, co o nim myślę i nie mogę krytycznie wypowiedzieć się o polityce mojego państwa. Nie potrafię odnaleźć się w takim świecie.
Marsz był współorganizowany przez Młodzieżową Radę Miasta Torunia, której Hubert Maciejewski jest członkiem. Demonstracje pomagał mu organizować kolega z IV LO, którego obaj są uczniami, Jacek Ćwik.