Ochrona i trzebież lasów na Barbarce
Z jednej strony ochrona cennego obszaru, z drugiej – wycinka drzew. Na Barbarce trwa urządzanie i przebudowa lasu.
Zazwycza taki plan sporządza się na 10 lat. Spacerowicze, biegacze, rowerzyści w wielu miejscach lasu na Barbarce (Leśnictwo Wrzosy) często widzą stosy drewna. Niektórym wydaje się to niepokojące.
Sytuację monitoruje na miejscu Szkoła Leśna i Stowarzyszenie Tilia. Jesteśmy w stałym kontakcie z Nadleśnictwem Toruń – zaznacza Monika Krauze, dyrektor Szkoły Leśnej.
W ostatnim czasie udało się stronom porozumieć w sprawie ochrony wyjątkowo cennego obszaru o powierzchni 1,11 ha.
Akurat w tym fragmencie jest olcha i gromadzi się woda, dlatego są w miarę sprzyjające warunki do rozwoju bioróżnorodności. Generalnie tam, gdzie jest woda, to spokojnie mogą sobie bytować zwierzęta, ptaki i inne organizmy. Zwłaszcza w czasach suszy i deficytu wodnego. I udało się zachować to miejsce ze względu, może nie tyle samych gatunków drzew, ale dla całości ekosystemu. Mamy nadzieję, że ten teren będzie długo służył
– mówi Monika Krauze.
Nadleśnictwo Toruń przychyliło się do prośby o ochronę tego miejsca na Barbarce:
Drzewostan ten, stanowiący obniżenie terenowe z dominacją olszy czarnej (głównie na siedlisku olsu), powiększy obszar 689 ha lasów, wskazanych dotąd przez leśników na terenie Nadleśnictwa Toruń, pozostających bez wskazań gospodarczych
– informuje nadleśniczy Bogusław Jacek Kashyna.
Jednocześnie zapowiada dalszą stopniową przebudowę lasu:
Pozostałe części dotychczasowych wydzieleń wymagają dalszej, stopniowej przebudowy w kierunku doprowadzenia składu gatunkowego do zgodności z zajmowanym siedliskiem, pielęgnacji elementów przyrodniczo pożądanych oraz zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
Co to oznacza? To nie tylko wycinka w kierunku pozyskania drewna, ale urządzania lasu. Po wojnie sadzono głównie sosnę, co widać we fragmentach drzewostanu na Barbarce, a niekoniecznie gleba i siedlisko pasują do rozwoju takich gatunków.
Jak dodaje Monika Krauze, jesienią będzie wycinana część drzew blisko siedziby Szkoły Leśnej.
Może nie tyle wycinka, co trzebież. Tak aby odsłonić te gatunki cenne, czyli liściaste, głównie buki. Znajdują się tutaj też budki dla nietoperzy. Ale wyjmowane będą pojedynczo tylko sosny, które powodują zakwaszanie gleby, a dla liściastych to podłoże musi być inne.
Poza tym wiek niektórych sosen jest tzw. rębny i muszą być usunięte. Jednak to nie będzie trzebież kompletna, tylko pojedyncze drzewa.
Podobnie ma być przy stawie. Nadleśnictwo planuje uporządkować drzewa przy granicy ze ścieżką, ze względu na bezpieczeństwo oraz odsłonięcie przestrzeni dla innych gatunków drzew.
fot. M. Witt-Ratowska