Zaangażowany dla mieszkańców
Od wielu lat zaangażowany w lokalną politykę oraz sprawy samorządowe. Teraz stara się o miejsce w Radzie Miasta Torunia, gdzie chce reprezentować interesy mieszkańców. Piotr Drążek przedstawia swój plan na miasto.
Pomimo swojego młodego wieku może się on pochwalić długim stażem w Platformie Obywatelskiej. Zaczął w niej działać, mając 18 lat.
Natomiast dwa lata wcześniej wstąpiłem do Młodych Demokratów – stwierdza Piotr Drążek. -Wstąpienie do PO było kontynuacją tego, co zacząłem w młodzieżówce. Ostatnie dwa lata były bardzo intensywne z racji mojej pracy jako skarbnika regionu w partii. Jestem również sekretarzem toruńskich struktur PO. Wiąże się to z ich koordynowaniem. Do partii przystąpiło sporo nowych osób, z każdą z nich trzeba się spotkać, wysłuchać. Sama organizacja zebrań to duże przedsięwzięcie. Pracy jest sporo, ale daje ona satysfakcję.
Piotr Drążek angażował się w takie działania jak choćby pomoc uchodźcom z Ukrainy, którzy przybyli do Polski po wybuchu pełnoskalowej wojny:
Wsparliśmy jedną z rodzin w dramatycznej sytuacji. Matka z dziećmi i swoją mamą zostawiły wszystko i przybyły do Polski. Mąż tej kobiety, oficer wojska ukraińskiego, pozostał na miejscu. Zorganizowaliśmy zbiórkę, pomogliśmy zaopatrzyć mieszkanie wynajmowane w Toruniu. Takich akcji było więcej.
O przywiązaniu do spraw lokalnych świadczy historia związana z wyborem dyrektora Szkoły Podstawowej nr 12. To nowo powstająca placówka na lewobrzeżu. W konkursie startowała była wicekurator oświaty, Maria Mazurkiewicz, znana z kontrowersyjnych wypowiedzi oraz wpisów. Piotr Drążek stał wtedy na stanowisku, iż powinno się wziąć pod uwagę głos mieszkańców. Mówił wtedy:
Uważam, że funkcja dyrektora tej szkoły to duże wyzwanie, mówiąc wprost – patrząc na zarobki nieadekwatne do ilości pracy i spoczywającej odpowiedzialności – jest to zadanie dosyć niewdzięczne. Dlatego oprócz wiedzy i doświadczenia kandydat powinien mieć powołanie do tej funkcji. Jednak wszystko to może okazać się niewystarczające, jeżeli kandydat nie będzie miał zaufania społeczności, która razem z dyrekcją będzie tę placówkę tworzyć.
W ostatnich dniach Piotr Drążek został powołany przez wojewodę kujawsko-pomorskiego Michała Sztybla do składu Rady Społecznej przy Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Toruniu. Teraz przed skarbnikiem toruńskiej Platformy stoi kolejne wyzwanie, czyli start w wyborach na radnego. Kampania jest krótka, ale bardzo dynamiczna. Kandydat sam chętnie zabiera się za wieszanie swoich banerów, ceni sobie także kontakty bezpośrednie podczas akcji ulotkowych.
Do Rady Miasta startuje ponad 300 osób, a wybierzemy 25 radnych, więc intensywność kampanii jest ogromna – wskazuje Piotr Drążek. – Mam tę przewagę nad wieloma innymi kandydatami, że mieszkam w okręgu nr 2, w którym startuję. Od długiego czasu mieszkańcy zgłaszają do mnie swoje problemy, a ja pomagam w ich rozwiązaniu, dlatego start w wyborach jest pewnego rodzaju konsekwencją mojej dotychczasowej działalności. Problemów jest wiele – zaczynając od słabej siatki połączeń MZK na lewobrzeże, nieoświetlone ulice, którymi dzieciaki idą do szkół, po niedostosowanie dróg i skrzyżowań do zwiększonego ruchu.
Zdaniem Drążka Toruń ma cechy miasta, w którym warto inwestować. Leży on w bezpośrednim położeniu autostrady, blisko dużych lotnisk. Działa tu również dobry uniwersytet, który dostarcza wykwalifikowanych pracowników. Toruńskie Centrum Wsparcia Biznesu zachęca przedsiębiorców do inwestowania w Toruniu. Jednak nadal brakuje poważnych firm, które chciałyby zainwestować w Toruń.
Po wybudowaniu nowego mostu tereny na lewobrzeżu stały się atrakcyjnym miejscem do budowy domów i osiedli – zaznacza kandydat. – W przeciągu kilku lat zaludnienie w naszej części miasta zdecydowanie wzrosło. O ile baza usługowa rozwija się w dobrym tempie, to komunikacja miejska zdecydowanie nie nadąża za rozwojem lewobrzeża. Łatwo to sprawdzić, proszę spróbować kupić bilet autobusowy po naszej stronie miasta. Graniczy to z cudem.
Jego zdaniem powinno się zwiększyć siatkę połączeń toruńskiej komunikacji miejskiej, zwłaszcza w kierunku Rubinkowa. Także przystanki na lewobrzeżu zostawiają wiele do życzenia. Wiele z nich to wyłącznie ławka i tabliczka z rozjazdem. Na lewobrzeżu mieszkają w dużej mierze ludzie młodzi – z dziećmi. Niejednokrotnie, aby dojść na przystanek, należy przejść kilka razy przez ruchliwą ulicę. Tak jest np. w przypadku przystanku autobusu nr 12 na wysokości skrzyżowania ul. Łódzkiej z Podgórską.
Osiedla nadal rosną, mamy jeszcze dużo terenów do zagospodarowania i stosunkowo ubogą infrastrukturę. Stwórzmy więc lewobrzeże terenem dobrze skomunikowanym – dodaje. – Mądrze przemyślmy miejsce budowy trzeciego mostu. Porozmawiajmy o budowie linii tramwajowej. Lewa strona miasta to przyszłość Torunia. Zaplanujmy ją odważnie, ale rozważnie.
W wizji kandydata z okręgu obejmującego Lewobrzeże, Skarpę oraz Kaszczorek ważni są także młodzi mieszkańcy. To oni są dzisiaj bardziej mobilni i konkretni. Jeśli coś im w mieście nie pasuje, to chcą to zmienić. Jeśli nie mogą tego zmienić, to zmieniają miasto. Młodzi dzisiaj nie lubią kompromisów. Toruń ma swoje naturalne zalety, takie jak dobre zaplecze kulturalno-rozrywkowe, co można wykorzystać do dalszego rozwoju.
Miasto potrzebuje nowego spojrzenia – podkreśla Piotr Drążek. – Wiem, że mogę być kimś, kto wniesie do Rady Miasta wiedzę o problemach mieszkańców i zapał do ich rozwiązywania.
Sfinansowano ze środków KKW Koalicja Obywatelska