Żona toruńskiego posła PO została zatrzymana przez policję nielegalnie?
Zatrzymanie przez policję Kingi Gajewskiej, posłanki PO, a prywatnie żony posła Arkadiusza Myrchy podczas spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami w Otwocku było nielegalne, nieprawidłowe i niezasadne. O decyzji sądu poinformował adwokat Jacek Dubois.
Incydent miał miejsce we wrześniu na spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Otwocka. Nieopodal odbyło się spotkanie z politykami opozycji. Posłanka Gajewska zaczęła mówić przez megafon o aferze wizowej i wpuszczeniu ponad 250 tys. migrantów. Po chwili została poproszona przez policjantów o to, aby przestała, gdyż może to łamać art. 51 kodeksu wykroczeń (Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny).
Gajewska miała pokazać dokumenty, jednak chwilę po wydaniu tego polecenia została poprowadzona siłą przez grupę funkcjonariuszy do radiowozu. Wielokrotne informowanie o tym, że policja ma do czynienia z posłanką, nie dało skutku. Dopiero po kilku minutach wypuszczono ją z pojazdu. Dokonano spisania danych z legitymacji poselskiej.
Dzień po zajściu, szef MSWiA, Mariusz Kamiński, powiedział w Radiu Zet, iż nie będzie żadnych konsekwencji służbowych wobec policjantów działających wczoraj w Otwocku. Z kolei zdaniem mecenasa Michała Wawrykiewicza wczorajsza interwencja była nieadekwatna do sytuacji i niezgodna z prawem, zaś policjanci powinni ponieść odpowiedzialność za nadużycie władzy.
W październiku 2023 r. wobec funkcjonariuszy policja wszczęła postępowanie dotyczące siłowego wciągnięcia do radiowozu posłanki. 12 stycznia 2024 r. o decyzji sądu poinformował adwokat Jacek Dubois.
– W czasie kampanii wyborczej na wiecu wyborczym Mateusza Morawieckiego policja zatrzymała posłankę Kingę Gajewską – poinformował w mediach społecznościowych adwokat Jacek Dubois. – Dziś Sąd uznał, że jej zatrzymanie było: nielegalne, nieprawidłowe i niezasadne.
Ponadto w rozmowie z WP Dubois dodał, że chodziło o zażalenie posłanki Kingi Gajewskiej na działania policji.
– Mamy stwierdzenie, że policja naruszyła prawo – powiedział Jacek Dubois. – To jest stwierdzenie nieprawidłowości działania organu. Na jego podstawie można domagać się odszkodowania, ale o tym jeszcze z posłanką nie rozmawialiśmy.
Do decyzji sądu odniosła się także posłanka Kinga Gajewska.
– Sąd zarówno rychliwy jak i sprawiedliwy – napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych Kinga Gajewska. – Można być pewnym, że w Polsce po 15 października sprawiedliwość dosięgnie każdego.