Krużewski: Quo vadis, Toruniu? [3 PYTANIA DO…]
O wystąpieniu podczas sesji absolutoryjnej Rady Miasta i relacjach z prezydentem Zaleskim – z Maciejem Krużewskim, radnym Koalicji Obywatelskiej, rozmawia Arkadiusz Włodarski.
Pańskie wystąpienie podczas debaty nad raportem o stanie miasta było jednym z mocniejszych, które słyszeliśmy. Skąd pomysł, aby właśnie na tej sesji powiedzieć, że Toruniem tak naprawdę rządzi PiS?
Od początku to było wiadome, nawet gdy zakładaliśmy porozumienie. Wspominałem o tym, że jego podpisanie było dużym kompromisem z naszej strony, podskórnie czując, że prezydentowi Zaleskiemu zależy bardziej na umowie z PiSem niż z Koalicją Obywatelską. Ale to KO wygrała wybory i nie wolno nam było, moim zdaniem, nie wziąć odpowiedzialności za miasto. Tak to wygląda w życiu lokalnej polityki. My to oddzielamy. Przecież ja znam ludzi z PiSu. Kiedy się pracuje nad uchwałami, nie wchodzimy w jakąś wielką politykę. Te wszystkie emocje są związane również z tym, że istniejemy w jakimś kraju i województwie, więc nie możemy abstrahować od tego, że jesteśmy jakąś enklawą ideową i będziemy się zajmować tylko jakąś rurą i chodnikiem, jest jeszcze jakaś symboliczna polityka i pakiet postaw, których oczekują również moi wyborcy. Pokazując szerzej kontekst uczestnictwa w kontekst zarządzania miastem i przedstawiając moje zdanie – proszę tego nie utożsamiać ze stanowiskiem całego klubu. Mówiąc o prezydencie mam tu na myśli prezydenta Zaleskiego, a nie Michała Zaleskiego w oderwaniu od stanowiska. Szanujemy się nawzajem, a przynajmniej wierzę, że tak jest, bo ja szanuję pana prezydenta. Natomiast w pewnym momencie trzeba powiedzieć: skąd jesteś, dokąd zmierzasz. Quo vadis, Toruniu?
Wspomniał pan na sali obrad o postawie wiceprezydenta Adriana Mola, który przy okazji afery o przedstawienie „Śmierć Jana Pawła II” skrytykował marszałka województwa Piotra Całbeckiego. Jakiej reakcji oczekiwałby pan od prezydenta Zaleskiego za takie zachowanie?
Normalnie prezydent by go zwolnił. Każdego innego współpracownika by tak potraktował. Jeśli wiceprezydent występuje publicznie jako polityk, to nie może zapominać, że wypowiada się także w ramach swojej funkcji, jako pana i mój wiceprezydent. Prezydent Zaleski mówi, że chcemy być Europejską Stolicą Kultury w 2029 roku, a my już na samym wstępie pokazujemy coś, co nie jest do pomyślenia w Europie. Jaka to jest powaga sytuacji? Co możemy powiedzieć gremium oceniającemu naszą kandydaturę?
Jak pan widzi w tej sytuacji współpracę z prezydentem w ostatnich miesiącach obecnej kadencji?
To zależy od prezydenta. Ja się nie odżegnuję od żadnej współpracy. Przedstawiłem swój pogląd, teraz prezydent albo to przyjmie, albo powie, że nie chce ze mną współpracować. Mam otwartych kilka projektów, dobrze by było, aby zostały zrealizowane, natomiast na pewno nie ucinam żadnej współpracy pozapolitycznej z prezydentem. To przemówienie miało charakter głównie polityczny, a nie merytoryczny, zaś merytorycznie a propos raportu wspomniałem o Centrum Filmowym Camerimage, Szpitalu Miejskim i gospodarce, te rzeczy mnie najbardziej nurtują. Nie mówię o sukcesach, które wynikają także ze współpracy z prezydentem, ale dzisiaj moi wyborcy, mieszkańcy Torunia, oczekują aby nazwać pewne rzeczy po imieniu.
Rozmowa przeprowadzona przed głosowaniem nad wotum zaufania dla prezydenta Zaleskiego. Radny Krużewski opowiedział się przeciwko poparciu tego wniosku.
Pani Dorota
23 czerwca 2023 @ 19:22
Jak zaczną budowę tego studia camerimage przed wyborami, to zostanie radny z tym nawalaniem w nich jak Himilsbach z angielskim…