Drzewo upadło na samochód. Kierowca cudem ocalał
To mogło się skończyć o wiele gorzej. Około godziny 18 na samochód zaparkowany przy ul. Przybyszewskiego runęło drzewo.
Na nieszczęście w pojeździe znajdował się kierowca, którego od śmierci dzieliły dosłownie centymetry. Zapewne gdyby upadło nie na dach nad tylną kanapą, a na fotel kierowcy, obrażenia poszkodowanego byłyby zapewne większe. Tymczasem ofiara zwalonego drzewa wyszła bez szwanku. Skutki zdarzenia usuwały dwa zastępy straży pożarnej.