Święto sprzed 100 lat. Jak dawniej obchodzono urodziny Mikołaja Kopernika
Obchodzimy Rok Kopernikański, zaś w niedzielę przypadnie 550. rocznica urodzin Mikołaja Kopernika. Postanowiliśmy zajrzeć do pożółkłych roczników starych gazet i sprawdzić, jak dawniej świętowano urodziny wybitnego astronoma.
Gdy 18 lutego 1923 r. czytelnik brał do ręki „Słowo Pomorskie”, nie mógł mieć żadnych wątpliwości, jaka rocznica przypada następnego dnia. Praktycznie całą okładkę dziennika, który swoją redakcję miał przy ul. św. Katarzyny 4, wypełniał portret Kopernika. Na dole zaś znajdowała się łacińska sentencja „Terrae motor, Solis Caelique stator”, co oznaczało „Ruszył Ziemię, wstrzymał Słońce i Niebo”. Do teraz jest ona widoczna na cokole pomnika na Starówce.
– Mikołaj Kopernik i Toruń, miejsce jego urodzenia, ta metropolia ziemi chełmińskiej, oderwanej kiedyś podstępem i przemocą od polskiej macierzy, aż wreszcie świeżo jej znów powrócona – pisał w artykule z okazji 450. rocznicy urodzin prof. Ludwik Birkermajer. – Należał niezawodnie do tego szczupłego zastępu mężów genialnych i wielostronnych, jak Dante Alighieri, Leonardo da Vinci albo Giovanni Mirandola.
Poza rysem biograficznym można było przeczytać wspomnienia z 1873 r., gdy obchodzono, jeszcze pod zaborem pruskim, 400-lecie urodzin wybitnego astronoma. Najwięcej uwagi w piśmie poświęcono jednak planom nadchodzących obchodów. Przeznaczono na nie trzy dni. Już 17 lutego w Teatrze Miejskim prezentowano przedstawienie w reżyserii Jana Piaseckiego. Dzień potem można było udać się na wykład „Wpływ Kopernika na rozwój umysłowy ludów Europy” w Dworze Artusa, wysłuchać kapel wojskowych podczas koncertu spacerowego na Rynku Staromiejskim czy wziąć udział w wieczornym capstrzyku.
Kulminację obchodów zaplanowano na 19 lutego. Wtedy dokonano odsłonięcia pamiątkowej tablicy przy domu Mikołaja Kopernika, a w szkole przy placu św. Katarzyny odbyła się uroczysta akademia z odczytem „Kopernik jako obywatel i patriota”. Co ciekawe, śniadanie dla uczestników uroczystości zaplanowano w Dworze Artusa dopiero na godz. 14.30.
W dniu 18 i 19 powinien Toruń przybrać odświętną szatę – radzili członkowie komitetu organizacyjnego obchodów. – Dekoracja, flagi i nalepki widnieć powinny na każdym domu.
Rocznicowe wątki można zauważyć także przy przeglądaniu rubryk z ogłoszeniami. Wypełniały one aż 8 z 20 stron niedzielnego numeru dziennika. Drukarnia Toruńska polecała pocztówki z pomnikiem Kopernika jako najważniejszym symbolem miasta. Natomiast księgarnia przy Szerokiej oferowała spory asortyment książek poświęconych życiu i odkryciom wybitnego humanisty. Można było się także zaopatrzyć w wybór pism samego Kopernika. Cena – 2880 marek polskich. Teraz pisma te są dostępne w internecie w takim samym wydaniu Biblioteki Narodowej, nie trzeba jednak płacić za dostęp do nich ani grosza.
Jak na ciężkie czasy przystoi, obchód będzie skromny – powiedział podczas uroczystości ówczesny prezydent miasta Stefan Michałek. – To jednak, co dajemy, dajemy chętnie z całego serca.
Mimo tego świętowanie rocznicy urodzin Kopernika było na tyle obfite, że sprawozdania z kolejnych punktów zajmowały prasę także w kolejnych dniach. Opisywano dokładnie skład gości na przedstawieniach i śniadaniu, przekazywano także dokładne teksty przemówień sławiących imię astronoma. Na kolejne takie obchody trzeba było poczekać aż pół wieku. Wtedy jednak nikt nie zdawał sobie sprawy, że nastąpią one w zupełnie innej epoce.