Jak będą wyglądać wakacje w miejskich żłobkach i przedszkolach?
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Dla najmłodszych to długo wyczekiwany okres, dla rodziców czas gorączkowego planowania domowych dyżurów. Przedszkoli zastępczych w Toruniu nie będzie, nie rekomenduje się także tworzenia takich miejsc w żłobkach.
Rodzice najmłodszych dzieci już od kilku tygodni pytają w mediach społecznościowych o formę i zakres funkcjonowania miejskich przedszkoli w okresie wakacyjnym. Co roku w każdej placówce, na wspólny wniosek dyrektora przedszkola i rady rodziców, ustalane były przerwy wakacyjne. Przed pandemią nie rodziło to jednak organizacyjnych problemów dla rodziców – można było posłać dziecko do placówki zastępczej. Teraz jednak takiej możliwości nie będzie.
– Z uwagi na zagrożenie zarażeniem Covid-19 nie planuje się organizowania tzw. przedszkoli zastępczych dla dzieci z innych placówek w czasie, gdy przedszkole macierzyste będzie zamknięte. Ze względu na bezpieczeństwo dzieci i pracowników przedszkoli przez okres dwóch wakacyjnych tygodni rodzice zapewnią opiekę swoim dzieciom we własnym zakresie. W pozostałym czasie dzieci będą mogły uczęszczać do przedszkoli, w których są zapisane – informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta miasta Torunia.
Dużym ułatwieniem dla rodziców ma być jednak znaczne skrócenie wakacyjnej przerwy w przedszkolach. Prezydent Michał Zaleski zdecydował pod koniec grudnia 2020 r., że w przypadku 40 miejskich placówek przedszkolnych przerwa zostanie skrócona z czterech tygodni do dwóch.
– Niestety, nie udało nam się z mężem dostać urlopu wtedy, kiedy wypada przerwa w przedszkolu syna. Radzimy sobie jednak, jak możemy. Mamy możliwość skorzystania z usług niani, która zajmuje się młodszym dzieckiem, ale wiem, że wielu rodziców w okresie przerwy wspomagają w opiece nad dzieckiem dziadkowie – mówi Justyna, mama 6-latka i mieszkanka Torunia.
Inaczej wygląda jednak sytuacja ze żłobkami. Miejskie placówki w zeszłym roku, w związku z sytuacją pandemiczną, funkcjonowały bez przerwy. Tym razem jednak zdecydowano się do miesięcznej przerwy powrócić. W lipcu nieczynne będą Żłobek Miejski nr 1 przy ul. Bażyńskich oraz Żłobek Miejski nr 3 przy ul. Konstytucji 3 maja. Natomiast w sierpniu zamknięty zostanie Żłobek Miejski nr 2 przy ul. Piskorskiej. Tylko Żłobek Miejski nr 4 przy ul. Andersa będzie funkcjonował w wakacje bez przerwy. Czy to oznacza, że można zapisać dziecko do dyżurującego żłobka?
– Przyjęcie na siebie obowiązku sprawowania opieki zastępczej przez żłobek miejski w czasie, gdy inny ma przerwę wakacyjną, nie jest możliwe w sytuacji, gdy wszystkie miejsca w żłobkach miejskich są zajęte – tłumaczy Anna Kulbicka-Tondel.
Problem zajętości miejsc jest mniejszy w przypadku żłobków niepublicznych, których w Toruniu funkcjonuje 37, zapewniając dla dzieci łącznie 1655 miejsc. Na ten moment 28 proc. z nich jest wolnych. Teoretycznie istnieje zatem możliwość zapisania dziecka na miesiąc do innej placówki.
– W obliczu panującej pandemii i w trosce o bezpieczeństwo dzieci i ich rodzin nie rekomenduje się tworzenia zastępczych miejsc opieki w żłobkach – dodaje jednak Anna Kulbicka-Tondel.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, co z półkoloniami, organizowanymi przez miejskie jednostki oświatowe. W chwili obecnej, jak informuje miasto, trwają prace nad przygotowaniem tej formy wypoczynku dla dzieci, a szczegóły będą przekazywane w terminie późniejszym.