Toruńscy politycy zabrali głos w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza
Klub radnych Koalicji Obywatelskiej i zarząd powiatowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej wydały swoje stanowiska w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. „W obliczu tej tragedii nasz kraj powinien się zjednoczyć i trwać w tej jedności” – piszą radni KO.
W poniedziałkowe popołudnie swoje stanowisko w tej sprawie wydał zarząd powiatowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Działacze SLD nazywają to, co stało się w Gdańsku „zamachem na tle politycznym” i „haniebnym aktem terroru”.
„Wydarzenia w Gdańsku są owocem trwającej od kilkunastu lat brutalizacji języka w polskiej przestrzeni politycznej. Mowa nienawiści stała się standardem i zastąpiła merytoryczną dyskusję między partiami politycznymi, która była dobrym standardem odrodzonej polskiej demokracji w pierwszej dekadzie po 1989 r. Szczególna eskalacja i apogeum mowy nienawiści, nastąpiła na skutek aktualnej politycznej rywalizacji dwóch obozów na polskiej prawicy” – piszą działacze SLD.
SLD przypomina postać pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza, który został zamordowany przez prawicowego ekstremistę Eligiusza Niewiadomskiego.
„Przekonaliśmy się wówczas , że brutalizacja politycznych sporów i wprowadzenie skrajnie wrogiego języka w opisie adwersarza politycznego może zaowocować politycznymi mordami. Niestety dzisiaj, niemal 100 lat od tamtych tragicznych wydarzeń, popełniamy ten sam błąd”.
Działacze toruńskiej lewicy apelują do formacji rządzącej i opozycji – szczególnie w nadchodzących kampaniach wyborczych – o „powstrzymanie się przed dalszą eskalacją mowy nienawiści szerzonej przez polityków w przestrzeni publicznej, a zastąpienie jej merytoryczną dyskusją„.
My, Radni Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Torunia pragniemy wyrazić nasze szczere wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Śp. Pawła Adamowicza – Prezydenta Miasta Gdańska, ikony polskiego samorządu. Jesteśmy głęboko wstrząśnięci tragicznymi wydarzeniami, które rozegrały się w niedzielny wieczór w Gdańsku – mieście będącym kolebką „Solidarności” oraz promującego się hasłem „miasto wolności” – piszą w swoim oświadczeniu radni Koalicji Obywatelskiej.
Klub KO wskazuje, że 13 stycznia „została nieodwracalnie przekroczona cienka granica między prezentowaniem swoich poglądów i przynależnością do partii politycznych, a wyrażanym wobec tego sprzeciwem. Fizyczna napaść na Prezydenta jednego z największych miast Polski jest ewidentnie skutkiem utrwalania procesu brutalizacji życia publicznego, stosowania w debacie publicznej mowy nienawiści, a także dzielenia obywateli na lepszych i gorszych„.
W oświadczeniu radni KO piszą też, że w obliczu tej tragedii „nasz kraj powinien się zjednoczyć i trwać w tej jedności”. Warunkiem do tego jest jednak „odrzucenie agresji, jako formy artykułowania poglądów przez wszystkie środowiska i opcje polityczne”.