Hator, hator, hator! [FELIETON]
Pamiętają Państwo kultowy serial „Siedem życzeń”? Kot Rademenes po wypowiedzeniu zaklęcia „hator, hator, hator” potrafił spełnić każde życzenie. A co, gdyby kot prezesa Kaczyńskiego był słynnym Rademenesem? Prezes ostatnio sporo mówił o planach swojej partii. A że partia to on, to możemy pokusić się o listę życzeń Jarosława Kaczyńskiego.
Na ostatnim spotkaniu prezes snuł wizję nowej telewizji, ale dodał, że najpierw „uczynimy wszystko, żeby po pierwsze wygrać walkę o telewizję publiczną w Polsce”. I w tej wypowiedzi zawarta jest wizja władzy PiS-u. Walka o telewizję i ogólnie, walka o szeroko rozumiane frukty, z których korzystali politycy słusznie minionej władzy. Marzeniem Kaczyńskiego jest stworzenie za pomocą środków publicznych machiny składającej się z telewizji, gazet i portali internetowych, dzięki której wygra i nigdy już nie straci władzy. Frustracja jest ogromna, ponieważ myślał, że już się to udało. Jednak 15 października z niedowierzaniem zobaczył, że jednak nie do końca. Kaczyński jest teraz o tyle groźniejszy, że już wie, gdzie popełnił błędy i w przypadku przejęcia władzy więcej ich nie zrobi. Szczęśliwie możemy teraz patrzeć na marzenia Jarosława Kaczyńskiego z pewnym dystansem. Nie wolno jednak zapominać, że wizja powrotu PiS-u do władzy jest nadal realna. Dlatego w obecnej już kampanii samorządowej należy skupić się na propozycji rozwiązania realnych problemów mieszkańców miast, miasteczek i wsi. Po wygranych wyborach parlamentarnych tylko pozytywne zmiany w życiu Polaków pozwolą na dobre odsunąć widmo kolejnych rządów PiS-u. O tym będziemy rozmawiali w najbliższych miesiącach. O problemach mieszkańców Torunia i receptach na ich rozwiązanie – bez czarowania i magicznych zaklęć.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.