Pamiętajmy o naszych olimpijczykach! [FELIETON]
W ubiegły czwartek obchodziliśmy setną rocznicę urodzin Melanii Sinorackiej – pierwszej podgórskiej olimpijki. Z tej okazji Książnica Kopernikańska przygotowała spacer historyczny, podczas którego przybliżony został jej życiorys.
Urodzona w 1923 r. Melania w wieku 14 lat wstąpiła do Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, następnie rozpoczęła treningi lekkoatletyczne w toruńskim Pomorzaninie. Specjalizowała się w rzucie oszczepem i pchnięciu kulą. Osiągane wyniki doprowadziły ją do dwukrotnego mistrzostwa Polski w pierwszej dyscyplinie oraz halowego mistrzostwa Polski w drugiej.
Dzięki osiąganym rezultatom zakwalifikowała się na Igrzyska Olimpijskie rozgrywane w 1948 r. w Londynie, na których w rzucie oszczepem zajęła 11. miejsce. Reprezentowała Polskę w meczach międzypaństwowych. Grała również w siatkówkę, występując m.in. w historycznym – pierwszym oficjalnym meczu reprezentacji Polski w tej dyscyplinie.
Toruń w swojej historii nie doczekał się wielu olimpijczyków. Jeszcze mniejszą, elitarną – bo jedynie trzyosobową – grupę tworzą sportowcy, którzy zdobyli medale Igrzysk. Należą do nich srebrni Łukasz Pawłowski (2008, Pekin) oraz Katarzyna Zillmann i Jolanta Ogar-Hill (2021, Tokio). Niektórzy, jak wioślarz Sławomir Kruszkowski, otarli się o olimpijski krążek.
Pamiętajmy więc o osobach, które wyruszając z Torunia z biało-czerwoną flagą na piersi, dumnie reprezentowały nasze miasto. Doceniajmy tych współczesnych, wspominajmy też tych, którzy odeszli. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to nie ostatnia okazja, kiedy usłyszymy o naszej Meli.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.
Torunianinnn
17 czerwca 2023 @ 18:13
Miasto z Prezydentem i Radnymi zapomniało, przypomniało się Klabunowi po juz i szybciutko felieton. A co Rada Miasta z Prezydentem zrobili by to uczcić? Nic a to 100 rocznica. Ale lepiej dać w kościele witrażyk dla księdza.