Fenomenalny Apator! 10 punktów przewagi przed rewanżem
Znakomity występ zanotowali zawodnicy toruńskiego Apatora For Nature Solutions. Na własnym torze sensacyjnie pokonali wysoko typowanego na mistrza Polski, Motor Lublin 50:40. Prawdziwe odrodzenie przeżył Jack Holder, który był filarem toruńskiej drużyny.
To był mecz, do którego toruńscy zawodnicy mogli podejść na luzie. Właściciel toruńskiego klubu przed sezonem powtarzał, że celem zespołu jest wejście do rundy play-off, a jeśli uda się w niej osiągnąć sukces, to będzie to tylko wartość dodana. Być może zdjęcie presji z zawodników Apatora For Nature Solutions było potrzebne, bo pojechali wybornie.
Niekwestionowanym liderem toruńskiej drużyny, jak zwykle, był Robert Lambert. Brytyjczyk, który swoim zwyczajem nie wszedł w mecz najlepiej, w każdym kolejnym biegu się rozkręcał i objeżdżał rywali w zasadzie jakby nie było ich na torze. Po dużej, przy krawężniku, odważnie, bez zawahania – toruńscy kibice mogą być pewni, że jest on ostoją zespołu.
Równie dobrze zaprezentował się wychowanek Paweł Przedpełski, który prezentując się na Motoarenie w takim stylu zgłasza akces, by stać się w przyszłości ikoną toruńskiego żużla. Takiego Pawła kibice kochają. Takiego Pawła kibice uwielbiają. Takiemu Pawłowi kibice życzą syna, który pójdzie w jego ślady.
Tym wszystkim zaś, którzy Jackowi Holderowi po ostatnich niezbyt udanych występach życzyli jak najgorzej, dziś zrzedły miny. Młody Jack był na Motoarenie nie tylko zmotywowany (w ostatnim biegu aż za bardzo), ale i przebiegły na torze. W eleganckim stylu udowadniał rywalom swoją wyższość i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny. Dziś wielu kibiców zastanawia się jaka przyszłość czego młodego Australijczyka. Wydaje się, że wszystko zależy od decyzji władz Ekstraligi w sprawie startu Rosjan (oraz zawodników z polskim paszportem i licencją). Jeśli w przyszłym sezonie do składu będzie mógł dołączyć Emil Sajfutdinow – jako Polak – miejsce dla Jacka Holdera może się znaleźć.
Spośród czterech seniorów toruńskiej drużyny najsłabiej zaprezentował się Patryk Dudek. Zgromadził zaledwie 7 punktów i dwa bonusy. Na takiego zawodnika to nie jest najlepszy wynik, o czym w pomeczowym studio telewizyjnym sam mówił. Kibice czekają, że w rewanżu w Lublinie zaprezentuje się lepiej.
Z dobrej strony zaprezentowali się również juniorzy. Zwłaszcza 16-letni Mateusz Afelt, który przywiózł do mety dwa punkty z dwoma bonusami.
For Nature Apator Toruń 50pkt
9. Patryk Dudek – 7+2 (0,1*,1,2*,0,3)
10. Jack Holder – 11+1 (2,3,3,1,2*,0)
11. Paweł Przedpełski – 13+2 (3,2,2,2*,2,2*)
12. ZZ
13. Robert Lambert – 14 (0,2,3,3,3,3)
14. Mateusz Affelt – 2+2 (1*,1*,0)
15. Krzysztof Lewandowski – 3+1 (2,0,1*)
16. Denis Zieliński – 0 ()
Motor Lublin 40 pkt.
1. Mikkel Michelsen – 6 (-,3,0,3,d)
2. Maksym Drabik – 7+1 (1,1,1,3,1*)
3. Jarosław Hampel – 9 (2,3,0,2,0,2)
4. Fraser Bowes – 0 (-,-,-,-,-)
5. ZZ
6. Mateusz Cierniak – 0 (0,0,0)
7. Wiktor Lampart – 7+1 (3,2,1*,1,0)
8. Dominik Kubera – 11+2 (1*,3,3,0,2*,1,1)
Bieg po biegu:
1. (57,91) Przedpełski, Hampel, Kubera, Dudek – 3:3 – (3:3)
2. (58,40) Lampart, Lewandowski, Affelt, Cierniak – 3:3 – (6:6)
3. (58,22) Hampel, Przedpełski, Drabik, Lambert – 2:4 – (8:10)
4. (57,36) Kubera, Holder, Affelt, Cierniak – 3:3 – (11:13)
5. (59,35) Kubera, Przedpełski, Dudek, Hampel – 3:3 – (14:16)
6. (57,64) Michelsen, Lambert, Drabik, Lewandowski – 2:4 – (16:20)
7. (58,12) Holder, Lampart, Dudek, Kubera – 4:2 – (20:22)
8. (58,11) Lambert, Hampel, Lampart, Affelt – 3:3 – (23:25)
9. (57,68) Holder, Dudek, Drabik, Michelsen – 5:1 – (28:26)
10. (57,40) Lambert, Przedpełski, Lampart, Cierniak – 5:1 – (33:27)
11. (57,64) Michelsen, Kubera, Holder, Dudek – 1:5 – (34:32)
12. (57,87) Drabik, Przedpełski, Lewandowski, Lampart – 3:3 – (37:35)
13. (57,98) Lambert, Holder, Kubera, Hampel – 5:1 – (42:36)
14. (59,05) Dudek, Przedpełski, Kubera, Michelsen (d) – 5:1 – (47:37)
15. (57,48) Lambert, Hampel, Drabik, Holder – 3:3 – (50:40)