Pawlicki w Apatorze? Hitowy transfer na horyzoncie
Jak donosi speedwaynews.pl bohaterem transferowego hitu może stać się Piotr Pawlicki. W Sparcie Wrocław ma ponoć zabraknąć dla niego miejsca.
Piotr Pawlicki w ekipie Betard Sparty Wrocław już od samego początku wiedział, że może być ciężko z dłuższym pobytem w zespole z Dolnego Śląska. To ostatni sezon Daniela Bewleya, kiedy spełnia on kryteria zawodnika U24. W następnym sezonie PGE Ekstraligi zabraknie dla kogoś miejsca w drużynie. Piotr Pawlicki o to miejsce walczy z Taiem Woffindenem.
Brytyjczyk wypada mimo wszystko lepiej od Polaka. Zdobywa średnio 1,949 punktu na bieg, podczas gdy u Pawlickiego jest to 1,784. Według speedwaynews.pl młodszy z braci Pawlickich zaczął już poszukiwania nowego klubu. Dostał on ponoć ofertę powrotu do Fogo Unii Leszno, ale została ona odrzucona.
Inną kwestią jest to, że wychowanek Unii Leszno ma pretensje do działaczy wrocławskiego klubu. Zawodnik nie dostał szansy na jazdę w biegu nominowanym, kiedy bardzo na to liczył.
– Wcześniej była taka sytuacja we Wrocławiu, że Tajski miał słabszy mecz – stwierdził podczas jednej z pomeczowych mix zone. – Trener poprosił, by on pojechał i Dan oddał bieg. W tych sytuacjach muszę mocno walczyć i spinać się w każdym biegu, żeby dobrze punktować i pojechać w nominowanym biegu.
Do Torunia nie przywędruje Jason Doyle. Niewiadoma jest również sytuacja Pawła Przedpełskiego, który nie jest w ostatnim czasie w dobrej dyspozycji. W jego miejsce jest dwóch kandydatów – Piotr Pawlicki oraz Andrzej Lebiediew. Kluczowym w ściągnięciu wychowanka Unii Leszno wydaje się być Adam Krużyński – członek rady nadzorczej toruńskiego klubu.
Przed rokiem umowa Pawlickiego z jedną z najpopularniejszych firm zajmujących się produkcją oraz sprzedażą napoju energetycznego dobiegła końca. Na stroju żużlowca ponownie pojawiła się firma Nice. Sam Krużyński też dyrektorem zarządzającym właśnie w Nice Polska i to on ma kusić 29-latka, aby dołączył do toruńskich „Aniołów”.