Powiatowa lekarz weterynarii: Nie zauważyłam żadnych zwłok
Podczas dzisiejszego odbioru zwierząt z budynku przy ul. Gagarina, oprócz żywych w środku natrafiono także na martwe zwierzęta. Wczoraj ogólną kontrolę zwierząt przeprowadziła tam Violetta Hermann-Krupińska, powiatowa lekarz weterynarii. Dowiedzieliśmy się, że nie zauważyła podczas niej żadnych zwłok zwierząt.
Wczoraj na miejscu pojawiła się także Violetta Hermann-Krupińska, powiatowa lekarz weterynarii. Nie stwierdziła jednak podstawy do odbioru zwierząt. Jak podaje „Wyborcza”, po oględzinach ogólnych, zewnętrznych, stwierdziła, że nie ma zwierząt chorych.
– Joanna Wenda jest osobą trudną w kontakcie, ale ona nie ma złych zamiarów – powiedziała lek. wet. Hermann-Krupińska cytowana przez „Wyborczą”. – Pomaga zwierzętom z całej Polski. To nie jest zła wola. Oczywiście nie jest tutaj Wersal, bo wentylacja jest słaba, ale ona wie, że musi się stąd wynieść i jutro się wyniesie. Dajmy jej dwa tygodnie, żeby przeniosła się w inne miejsce – mówiła. – Przyznaję – wentylacja w budynku praktycznie nie działa, ale w moim przekonaniu nie ma bezpośredniego zagrożenia życia zwierząt.
Postanowiliśmy zapytać powiatową lekarz weterynarii, czy podczas kontroli nie widziała zwłok zwierząt w środku budynku.
– Nie zauważyłam żadnych zwłok – mówi lek. wet. Violetta Hermann-Krupińska. – Nie były one widoczne [po wejściu do budynku przyp. red.]. Gdyby były widoczne, to nie dopuściłabym do tego, żeby nic z tym nie zrobić.
Zuza
25 marca 2024 @ 13:03
Osobiście założę petycje o odebranie Ci stanowiska głupia wstrętna babo
Pani Violetto żegnam
23 marca 2024 @ 21:04
Mam nadzieję, że pani inspektor straci stanowisko i już nigdy nie będzie zajmować się zwierzętami. Tą sytuacją udowodniła, że nie posiada żadnych kompetencji do wykonywania swojej pracy.
Leonard_zel1g
20 marca 2024 @ 02:32
O Cie chór 🫣 Co tam się od#@$!&oliło?!