Nigdy więcej wojny! [FELIETON]
Wczoraj obchodziliśmy 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej i oddawaliśmy cześć jej ofiarom.
Wojny, którą zdecydowana większość Polek i Polaków zna jedynie z opowiadań rodzinnych i lekcji historii – czy to w szkole, czy przekazywanej podczas wielu wydarzeń i rocznic. Wydawało się nam, że widmo wojny jest już tak odległe, wręcz rozpływa się w mrokach historii…
Niestety – nic bardziej mylnego. Putin wydając w lutym swoim generałom rozkaz ataku na niepodległą Ukrainę, rozniecił ogień, który był wcześniej ledwie zauważalny przez przeciętnych Europejczyków.
Jedną decyzją spowodował, że wszyscy widząc na żywo przekazy telewizyjne, zdjęcia z terenów objętych wojenną pożogą, spotykając i pomagając wojennym uchodźcom, poczuli zagrożenie pokoju w naszym kraju (które do tej pory wydawało się odczuciem wręcz abstrakcyjnym).
Pokoju, który w tak długim czasie – powiedzmy sobie szczerze – jest w historii Polski rzeczą niespotykaną. Od zarania dziejów Polacy bowiem musieli borykać się ze skutkami wojen, które albo wprost przetaczały się przez nasze ziemie, albo w sposób bezpośredni na nie oddziaływały.
Niestety – mamy znów „powtórkę z rozrywki…”. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że działania wojenne nie toczą się bezpośrednio na polskiej ziemi. Niestety – każdy Polak odczuwa skutki toczącego się za naszą wschodnią granicą konfliktu: wzrost cen surowców energetycznych, zakłócone łańcuchy dostaw czy rosnąca inflacja spadły niespodziewanie na nasz kraj.
Ale tak naprawdę dopiero obrazy okrucieństw docierające do nas z Ukrainy w pełni uzmysłowiły, że dla narodu nie ma wartości cenniejszej niż pokój…