Apator przegrywa z Motorem Lublin na Motoarenie
To nie był dzień „Aniołów”. For Nature Solutions KS Apator Toruń przegrał na Motoarenie w pierwszym ćwierćfinałowym meczu fazy play-off z Platinum Motor Lublin 42:47.
Ćwierćfinał świetnie rozpoczęła ekipa Motoru Lublin. Jarosław Hampel pewnie wygrał pierwszy bieg. Tuż za nim znajdował się Robert Lambert. Patryk Dudek walczył do końca z Fredrikiem Lindgrenem, ale nie udało mu się dorwać Szweda na ostatnim kółku.
W drugim biegu upadek zaliczył młodzieżowiec Motoru Lublin Bartosz Bańbor. Gdy Mateusz Affelt zauważył, że z prawej strony wyprzedza go rywal, poszerzył tor jazdy i spowodował kraksę. Junior z Lublina „pozdrowił” wykluczonego wychowanka „Aniołów” środkowym palcem. W powtórce osamotniony Krzysztof Lewandowski dojechał na trzecim miejscu.
Przewaga Motoru zaczęła się powiększać. Na początku trzeciego biegu wydawało się, że Lampart i Sajfutdinow przywiozą komplet punktów, ale Bartosz Zmarzlik dogonił dwójkę „Aniołów” i uratował remis dla Motoru.
W czwartym biegu pojawił się Paweł Przedpełski, który nie był w stu procentach pewny swojego występu w niedzielnym meczu. Bieg został jednak przerwany, bo na drugim wirażu upadł Kacper Grzelak, który za wąsko wjechał przy krawężniku. W powtórce Przedpełski wysunął się przed Czerniaka, ale na drugim okrążeniu doszło pomiędzy nimi kontaktu i upadku wychowanka Apatora. Zawodnik Motoru został wykluczony, a kibice przyjezdnych odwrócili się plecami do toru, by nie oglądać podwójnej wygranej Apatora.
Przewaga Motoru zmalała do zaledwie jednego punktu. W piątej gonitwie trzy oczka dla „Aniołów” przywiózł Patryk Dudek, a na ostatnim miejscu dojechał Wiktor Lampart.
Sajfutdinow w szóstym biegu objął prowadzenie już na samym początku, ale Hampel i Kubera rzucili się za nim w pogoń. 41-letni Hampel na drugim okrążeniu wyjechał przed zawodnika Apatora i objął prowadzenie w wyścigu. Zawodnikowi Apatora ewidentnie brakowało szybkości. Na ostatnim miejscu dojechał Lewandowski.
W kolejnym biegu świetnie zaprezentował się Robert Lambert, który zdecydowanie odjechał Bartoszowi Zmarzlikowi. Paweł Przedpełski dojechał na trzecim miejscu przed Bartoszem Bańborem i przewaga Motoru znowu zmalała do jednego punktu.
Dopiero w ósmym biegu pierwszą trójkę zanotował Emil Sajfutdinow, który objechał Lindgrena i Cierniaka. Rosjanin z polskim paszportem musiał być jednak czujny, bo Szwed nie dawał za wygraną.
Hampel i Kubera wypruli na samym starcie w dziewiątym biegu i nie dali żadnych szans Lambertowi oraz Przedpełskiemu. Przewaga Motoru wzrosła do pięciu punktów.
W dziesiątym biegu Patryk Dudek wysunął się na drugie miejsce, ale nie dał rady Bartoszowi Zmarzlikowi, który świetniej radził sobie na toruńskiej Motoarenie. Wiktor Lampart uporał się z Kacprem Grzelakiem, który na metę dojechał w ślimaczym tempie.
Jedenasty bieg to prawdziwy rollercoaster dla kibiców obu drużyn. Niestety, nie zakończył się happy end’em. Wiktor Lampart dość niespodziewanie prowadził przez pierwsze kółka, a w pewnym momencie Robert Lambert wskoczył na trzecie miejsce. Mateusz Cierniak zdołał jednak odbić pozycję, a doświadczony Hampel dorwał Lamparta. Z 4:2 dla Apatora zrobiło się 4:2 dla Motoru. Przewaga Motoru zwiększyła się do siedmiu punktów.
Wydawało się, że na trzy wyścigi przed końcem Kubera odebrał „Aniołom” nadzieje na zwycięstwo lub remis. Zawodnik Motoru szybko objął prowadzenie, a za nim znalazł się Patryk Dudek i Krzysztof Lewandowski.
Torunianie nie złożyli jednak broni w trzynastym biegu. Lambert prawie wjechał w taśmę, gdy ruszał się przed startem. Niemniej naciskał on do samej mety na Lindgrena. Brytyjczykowi się to opłaciło, bo wyprzedził Szweda tuż przed metą. Trzy oczka zapewnił Apatorowi Sajfutdinow. Biegi nominowane zapowiadały się piekielnie interesująco, bo przewaga Motoru zmniejszyła się do pięciu punktów.
W przedostatnim biegu zwycięstwo zapewnił sobie Motor Lublin. Kubera i Lindgren dojechali na pierwszych dwóch miejscach. Torunianie na podtrzymanie nadziei, że da się awansować jako lucky loser, wygrali podwójnie w ostatnim biegu. Sajfutdinow dowiózł wygraną, a Lambert wyprzedził Zmarzlika i Hampela.
For Nature Solutions KS Apator Toruń:
9. Robert Lambert (2,3,1,0,1,2*) 9+1
10. Paweł Przedpełski (3,1,0) 4
11. Patryk Dudek (0,3,2,2,1) 8
12. Wiktor Lampart (2,0,1*,2,0) 5+1
13. Emil Sajfutdinow (1*,2,3,3.3) 12+1
14. Mateusz Affelt (w, 2,0) 2
15. Krzysztof Lewandowski (1,0,1*) 2+1
16. Nicolai Heiselberg ns
Platinum Motor Lublin:
1. Jarosław Hampel (3,3,2*,3,0) 11+1
2. Dominik Kubera (0,1,3,3,3) 10
3. Fredrik Lindgren (1,1*,2,0,2*) 6+2
4. Bartosz Jaworski ns
5. Bartosz Zmarzlik (3,2,3,2,1) 11
6. Kacper Grzelak (w,0) 0
7. Bartosz Bańbor (2*,0,0) 2+1
8. Mateusz Cierniak (3,w,2,1*,1) 7+1
Bieg po biegu:
- J. Hampel, R. Lambert, F. Lindgren, P. Dudek 2:4 (2:4)
- M. Cierniak, B. Bańbor, K. Lewandowski, M. Affelt (w) 1:5 (3:9)
- B. Zmarzlik, W. Lampart, E. Sajfutdinow, D. Kubera 3:3 (6:12)
- P. Przedpełski, M. Affelt, W. Cierniak (w), K. Grzelak (u) 5:0 (11:12)
- P. Dudek, M. Cierniak, F. Lindgren, W. Lampart 3:3 (14:15)
- J. Hampel, E. Sajfutdinow, D. Kubera, K. Lewandowski 2:4 (16:19)
- R. Lambert, B. Zmarzlik, P. Przedpełski, B. Bańbor 4:2 (20:21)
- E. Sajfutdinow, F. Lindgren, M. Cierniak, M. Afflet 3:3 (23:24)
- D. Kubera, J. Hampel, R. Lambert P. Przedpełski 1:5 (24:29)
- B. Zmarzlik, P. Dudek, W. Lampart, K. Grzelak 3:3 (27:32)
- J. Hampel, W. Lampart, M. Cierniak, R. Lambert 2:4 (29:36)
- D. Kubera, P. Dudek. K. Lewandowski, B. Bańbor 3:3 (32:39)
- E. Sajfutdinow, B. Zmarzlik, R. Lambert, F. Lindgren 4:2 (36:41)
- D. Kubera, F. Lindgren, P. Dudek, W. Lampart 1:5 (37:46)
- E. Sajfutdinow, R. Lambert, B. Zmarzlik, J. Hamel 5:1 (42:47)
Drugi mecz ćwierćfinałowy odbędzie się 20 sierpnia o godz. 19:15 w Lublinie.
14 sierpnia 2023 @ 00:30
Pseudokibice Apatora z tzw. „młyna” zachowywali się jak totalne buraki i durnie! 1. Głośne i chamskie gwizdy na prezentacji zawodników gości z Lublina i później jeszcze wulgarne i obraźliwe przyśpiewki w kierunku kibiców gości. To wszystko w obecności m.in. kobiet i dzieci które to słyszały. 2. Pseudokibice Apatora identyfikują się z Krzyżakami, którzy przecież ostatecznie okazali się zdrajcami i wrogami Polski. Krzyżacy zamęczyli na śmierć wielu niewinnych Polaków, dlatego zostali zweryfikowani m.in, pod Grunwaldem. Tacy „kibice” to żenada i wstyd dla tak fajnego miasta Toruń z ciekawą i bogatą historią.