Sygnał Radia Maryja zagłuszony. Rydzyk prosi o modlitwę i czuwanie
Widzowie Radia Maryja od kilku dni mają problemy z sygnałem rozgłośni religijnej. Powodem mają być zakłócenia spowodowane innym sygnałem satelitarnym. Ma on pochodzić spoza granic naszego kraju. O. Tadeusz Rydzyk prosi o modlitwę i czuwanie.
Jak przekazuje portal internetowy wprost.pl, pierwsze problemy z sygnałem zaczęły pojawiać się w ubiegłym tygodniu – w środę, 3 kwietnia. Sytuacja jednak nie uległa poprawie, a podczas następnych dni dochodziło do kolejnych trudności z odbiorem sygnału. Swoje zaniepokojenie wyraził także dyrektor Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk.
– Naszą częstotliwość na satelicie Eutelsat ktoś przykrył – mówił o. Tadeusz Rydzyk, cytowany przez radiomaryja.pl. – W Eutelsacie nie wiedzą kto. Wiadomo, że to nie jest w Polsce; pracują nad wyjaśnieniem tej sytuacji.
Centrum Satelitarne wydało 5 kwietnia Radio Maryja pozwolenie na nadawanie na nowej częstotliwości. Waldemar Gumowski z działu stacji nadawczych Radia Maryja powiedział, że sytuacja jest już bezpieczna, ale nadal monitoruje się obecny obszar częstotliwości w celu wykrycia ewentualnych zakłóceń. Nie ustalono, skąd pochodziły zakłócenia.
– Z punktu widzenia zakłóceń, które były przez ostatnie trzy dni, odsunęliśmy się z częstotliwością zupełnie poza ich obszar – mówi Waldemar Gumowski, cytowany przez radiomaryja.pl. – Na tę chwilę wydaje się, że jesteśmy bezpieczni. Centrum Satelitarne potwierdziło, że ten obszar częstotliwości, który aktualnie wykorzystujemy, jest dużo bardziej bezpieczny niż to, co było poprzednio. Teraz czekamy, obserwujemy nasze odbiorniki w całej Polsce, monitorujemy sytuację, czy nie ma żadnych zakłóceń, ale wydaje się, że jest wszystko dobrze.
O. Tadeusz Rydzyk zaapelował do widzów Radia Maryja o modlitwę i czuwanie.
– Wszystko można zniszczyć w jeden moment – zaznaczył toruński redemptorysta. – Obserwujcie, czy Radio Maryja dalej istnieje. (…) Proszę o modlitwę i o czuwanie. Nie lekceważmy sobie tego. Radio Maryja też może zamilkną.