“Tego kapitału mamy stanowczo za mało”. Jan Wyrowiński o społecznikach z Zielonych Wrzosów
Nie cichną komentarze po czwartkowej sesji Rady Miasta, na której przyjęto projekt uchwały dotyczący Wrzosowiska. Przeciwko niemu protestowało stowarzyszenie Zielone Wrzosy, które uczestniczyło w obradach.
Działanie tego stowarzyszenia skomentował na Facebooku były wicemarszałek Senatu oraz działacz Solidarności Jan Wyrowiński, określając je jako kapitał społeczny:
Tego kapitału wciąż mamy w Toruniu, podobnie jak w całej Polsce, stanowczo za mało. Z wielu powodów, również historycznych, rodzi się on powoli i w bólach, a często bywa tak, że ludzie go tworzący spotykają się z obojętnością bądź z zinstytucjonalizowaną niechęcią, czy wręcz wrogością. Niestety, to co się stało z projektem Zielone Wrzosy jest tego wręcz akademickim przykładem.
Wyrowiński krytycznie ocenia wynik czwartkowego głosowania:
Decyzja Rady Miasta, która zapisze się czarnymi zgłoskami w historii Torunia, jest przegraną wszystkich, którzy w naszym mieście wierzą w sens społecznego działania w sprawach dla obywateli najżywotniejszych. Warto przywołać w tym kontekście art. 1 uchwalonej 8 marca 1990 roku ustawy o samorządzie gminnym: “Mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową” i rozważyć, w świetle tego co stało się z projektem Zielone Wrzosy, sens słowa “wspólnota”!
Polityk stwierdza także, że obrońcy Zielonych Wrzosów nie przestaną działać, jednak będzie im trudniej.